Wysłany: Nie Maj 22, 2005 12:38 pm W samo południe - czas bitwy
Branżę grową dopada to, co filmową. Oni co prawda robią gry, ale w nie nie grają (co wywiad to pytanie - w co ostatnio graliście - i tu pada oczywiście nazwa najnowszego FPSa, bez względu na gatunek robionej gry). Ustalenie długości bitwy w RTS-ie jest dosyć proste, pod warunkiem, że się w takowe gra i potrafi wygrać (to znaczy jest się graczem powyżej przeciętnej ), a zatem opracowało się taktykę, a nie przeczytało podpowiedzi.
Oczywiście czas ten wyraża się w czynnościach, nie sekundach. Ile więc powinna trwać przeciętna bitwa w RTS-ie? Dla niezorientowanych bitwa - to wydarzenie, kiedy wojska jednej strony spotykają drugą, wbrew pozorom w rozgrywce może być kilka bitew . Czas podajemy do oczywistego rozstrzygnięcia, nie wycinania niedobitków, bo to ostatnie może trwać w każdym typie w nieskończoność.
1. Giną tak, jak stali - nie ma czasu na cokolwiek, rzucamy wszystko w wir walki i po 10 sekundach otrzymujemy wynik. Jednostki raczej nie wytrzymują nawet 3 trafień. Tu podpada zdecydowana większość gatunku. Ucieczka wykluczona.
2. Z szybkim przerzuceniem odwodów - mając sprawne palce można rzucić wcześniej przygotowane jednostki w konkretne miejsce. Nie ma czasu na skomplikowane manewry, czy okrążanie - jeśli jednostka jest bardzo szybka, być może zdąży uderzyć z boku, ale nie od tyłu. Tu podpada klasyka gatunku - Starcraft, w mniejszym stopniu C&C, no i najnowszy Total War - Rome.
3. Walka manewrowa ze sporym ruchem odwodów - można już zajść przeciwnika od tyłu, czy przerzucić jednostki z drugiego skrzydła. Mozliwe są nawet nadejścia posiłków. Przeważnie gra już operuje na oddziałach - przykładami są Shogun Total War, Centurion czy Knights & Merchants.
4. Wycofywanie pobitych jednostek i posiłki - tak, to też może być możliwe - wycofanie rannych jednostek, bez nadszarpnięcia linii. Walka trwa na tyle długo, że można nawet wprowadzić do niej nowe jednostki z najbliższych miast. Przykładem jest Kohan, Dungeon Keeper i normalne Settlers (czyli do 2 włącznie).
5. Ścigaliśmy ich tygodniami - jednostki nie giną, a wycofują się pod naporem. Bitwa trwa tak długo, że można sprowadzić do niej posiłki z odległych miast, czy też rozbite wcześniej, a teraz uporządkowane oddziały. Te gry już trudno nazwać RTS-ami. Sid Meier's Gettysburg, Conflict in Vietnam, czy Red Devils over Arnhem.
Starcraft mieści się również częściwo w 4. kategorii ("microwanie" może polegać na wycofywaniu osłabionych jednostek), często też zdąży się dosłać posiłki. Co prawda rozwiązanie to jest nie do końca realistyczne- wolę jednak rozwiązanie z Rome'a- wycofywane jednsotki wpadają w panikę, ale Starcraft to ogólnie grywalność kosztem pozostałych czynników czyli między innymi realizmu Stawiam na opcję nr 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum