gry strategiczneSerwis gier strategicznych www.sztab.com  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat


Poprzedni temat :: Następny temat
Powstanie Listopadowe 1831 rok

Co najbardziej wpłynełoby na ewentualny sukces powstania listopadpwego ?
1 Zachowanie neutralności przez Austrie i Prusy.
36%
 36%  [ 4 ]
2 Sukcesy militarne w otwartej konfrontacji
18%
 18%  [ 2 ]
3 Skuteczne akcje dyplomatyczne
0%
 0%  [ 0 ]
4 Wsparcie polityczne i dyplomatyczne Anglii i Francjii
18%
 18%  [ 2 ]
5 Powstania na terenach innych zaborów
18%
 18%  [ 2 ]
6 Sojusz militarny z Turcją lub Szwecją
9%
 9%  [ 1 ]
Głosowań: 5
Wszystkich Głosów: 11

Autor Wiadomość
David1 
Kapral
Black Jack


Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 11
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Wto Sie 29, 2006 2:32 pm   Powstanie Listopadowe 1831 rok

Ostatnio odkryte dokumenty wskazują , że spisek podchorążych był inwigilowany na tyle by rosyjskie służby specjalne i tajna policja dokładnie wiedziały o poczynaniach konspiratorów. Ponieważ jednak na czele konspiracji nie żaden polski wysoki rangą oficer odwlekano moment aresztowania i rozbicia spisku. Tajna policja była pewna , że spisek podchorążych to wieżchołek góry lodowej. Dlatego kontynuowano obserwacje. Nikt nie przypuszczał , że grupa niskich ranga oficerów jest zdolna do wzniecenia rewolty. O rewelacjach tych świadczy reakcja wyższych rangą dowódców w noc listopadową. Mogli być
bliższymi wspłópracownikami rosyjskich tajnych służb. Mogli też wiedzieć o planach powstańców i informacje te sprzedać Rosjanom. Powstanie wybuchło tak nagle , że zaskoczyło wszystkich. Rewelacje te mogą wpłynąć na ocenę powstania przez historyków.
 
   
Poziom: 2 HP   0%   0/30
   MP   100%   14/14
   EXP   12%   1/8
mande 
Pułkownik
Menedżer


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 18 Mar 2005
Posty: 1166
Skąd: Rzeszów
Wysłany: Sro Sie 30, 2006 9:43 am   

A mieliśmy duże szanse, nawet przy wrogości Prus i Austrii. Gdyby nie zatrzymano ofensywy, mogliśmy zdobyć więcej czasu na rozbudowę armii i może na utrzymanie jakiś przyczółków, które formowałyby jakieś państwo.

Ale sytuacja była jaka była. Mieliśmy pieniądze i broń, ale nie moliśmy z nich korzystać. Mieliśmy doskonałe plany działań, ale nie korzystaliśmy z nich. Mieliśmy zapał ludzi, ale nie wykorzystaliśmy go. Jeszcze nigdy aż do 1918 Polska nie była bliżej niepodlegości, niż wtedy. Szkoda.
 
 
   
Poziom: 29 HP   1%   21/2142
   MP   100%   1022/1022
   EXP   84%   79/94
David1 
Kapral
Black Jack


Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 11
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Sro Sie 30, 2006 7:15 pm   

Gdyby naczelnikiem został stary bonapartysta gen Prądzyński moglibyśmy odnieś sukces militarny. Lutowa ofensywa zakończyłaby się okrążeniem i zniszczeniem rosyjskiej armii pod Grochowem. Tu decydujący cios zadałaby kawaleria pod dowóctwem gen Dwernickiego. Wiosenna ofensywa zakończyłaby się zajęciem składów kwatermistrzoskich w Siedlcach. Wtedy można było myśleć o powstaniu na Litwie czy Wołyniu. Ale szanse te zaprzepaszczono i definitywnie przekreślono po klęsce pod Ostrołęką.
 
   
Poziom: 2 HP   0%   0/30
   MP   100%   14/14
   EXP   12%   1/8
mande 
Pułkownik
Menedżer


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 18 Mar 2005
Posty: 1166
Skąd: Rzeszów
Wysłany: Sro Sie 30, 2006 7:18 pm   

David1 napisał/a:
Gdyby naczelnikiem został stary bonapartysta gen Prądzyński


Wolałbym nie :) . Prądzyński był, owszem, mistrzem taktyki i strategii, ale z tego co czytałem to jako dowódca był miernym, niezdecydowanym człowiekiem. Jego powołaniem było planować, ale decyzje i główne dowodzenie wolał oddać komu innemu. Problem w tym, że dobrego "kogo innego" nie było.
 
 
   
Poziom: 29 HP   1%   21/2142
   MP   100%   1022/1022
   EXP   84%   79/94
David1 
Kapral
Black Jack


Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 11
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: Czw Sie 31, 2006 9:47 am   

Jak można tak ocenić człowieka , któremu oddano pod rozkazy nie doświadczoną i zle wyposażoną dywizje. A mimo tych trudności i niechęci ze strony Skrzyneckiego właśnie gen Prądzyński odnosił największe sukcesy. To jego żołnierze pobili trzon rosyjskiej armii czyli korpus Rossena. I to trzykrotnie- Wawer , Dęby Wielke i Iganie.
Wiosenna ofensywa zakończyłaby się zajęciem składów kwatermistrzoskich w Siedlcach i zamknięcie Dybiczowi drogi odwrotu. Skrzynecki zdecydował jednak o pozorowanych manewrach jako demonstracji siły co dało rosyjskiej armii czas na konieczne przegrupowanie. Gdyby to zależało od gen Prądzyńskiego wojna zakończyłaby się latem 1931 roku. Pytasz kto mógłby dowodzić armią w polu. Jako dowódce kawalerii mianowałbym gen Dwernickiego ( zwycięsca z pod Stoczka ) a
altylerie i saperów powierzyłbym gen Chrzanowskiemu. Być może ci oficerowie nie zlekceważyliby rozkazów gen Chłopickiego w decydującej bitwie o Olsztynkę Grochowską. I być może powstanie zakończyłoby się jeszcze w lutym 1831 roku.
 
   
Poziom: 2 HP   0%   0/30
   MP   100%   14/14
   EXP   12%   1/8
Raleen 
Szeregowy


Dołączył: 26 Kwi 2005
Posty: 29
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Wrz 03, 2006 3:49 pm   

mande napisał/a:
David1 napisał/a:
Gdyby naczelnikiem został stary bonapartysta gen Prądzyński


Wolałbym nie :) . Prądzyński był, owszem, mistrzem taktyki i strategii, ale z tego co czytałem to jako dowódca był miernym, niezdecydowanym człowiekiem. Jego powołaniem było planować, ale decyzje i główne dowodzenie wolał oddać komu innemu. Problem w tym, że dobrego "kogo innego" nie było.

Cóż, podczas wyprawy na gwardię wykazał najwięcej zdecydowania - zajrzyj choćby do Tokarza. A już na pewno nazywanie go "miernym" jako dowódcy jest w najlepszym wypadku nieporozumieniem. Ponadto sam sobie trochę zaprzeczasz, bo skoro był mistrzem strategii i taktyki to nie mógł być jednocześnie mierny, wszak na znajomości taktyki i strategii polega rzemiosło dowódcy.

Dawid1 napisał/a:
Ostatnio odkryte dokumenty wskazują , że spisek podchorążych był inwigilowany na tyle by rosyjskie służby specjalne i tajna policja dokładnie wiedziały o poczynaniach konspiratorów. Ponieważ jednak na czele konspiracji nie żaden polski wysoki rangą oficer odwlekano moment aresztowania i rozbicia spisku. Tajna policja była pewna , że spisek podchorążych to wieżchołek góry lodowej.

Skąd te informacje? Bo jeśli nie podajesz źródła na pierwszy rzut oka wygląda jak byś sam je odkrył :wink: Z ciekawości pytam oczywiście bo temat powstania mnie generalnie interesuje.
 
   
Poziom: 4 HP   0%   0/61
   MP   100%   29/29
   EXP   18%   2/11
pucek12 
Kapral


Dołączył: 18 Wrz 2006
Posty: 53
Skąd: Międzylesie
Wysłany: Pią Gru 22, 2006 7:47 pm   

1 bo Polska mialaby wieksza swobode w zdobywaniu broni itd.,
6 bo gdyby Szwecja z Turcja atakowaly Rosje, armia Rosyjska moglaby sie przeniesc na granice Turcji i Rosji, a wtedy Polacy mogliby przygotowac sie na ewentualna przegrana Turcji i Szwecji, i wykorzystac chwilowa slabosc Rosji po wojnie i zaatakowali by ich, i Rosja bylaby zmuszona do podpisania pokoju na dobrych warunkach dla Polski !
 
 
   
Poziom: 6 HP   0%   0/104
   MP   100%   49/49
   EXP   14%   2/14
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
forum anime, widmo
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 16