gry strategiczneSerwis gier strategicznych www.sztab.com  FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  Chat


Poprzedni temat :: Następny temat
Pomyśl inaczej......Nie poprawne politycznie texty:)
Autor Wiadomość
Backside 
Major
JazzFunk Planeta


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 25 Paź 2004
Posty: 842
Skąd: Z planety Melmaq
Wysłany: Pon Lut 20, 2006 12:04 am   

Perkun napisał/a:
Naprawdę brakuje mi na polskiej arenie politycznej polityków z charyzmą,


Ja bym prosił tutaj Klemensa o wymienienie takowych :]. I bardzo bym prosił o niepodawanie grzybów pokroju milutkiego Oleksego.
Ostatnio zmieniony przez Backside Pon Lut 20, 2006 8:46 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Poziom: 26 HP   1%   16/1637
   MP   100%   781/781
   EXP   3%   3/78
Perkun 
Pułkownik


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Maj 2004
Posty: 255
Skąd: Włocławek
Wysłany: Pon Lut 20, 2006 9:30 am   

Klemens napisał/a:

Z pierwszym zdaniem nie zgadzam się kompletnie, pod drugim podpisuję rękoma i nogami. Problemem Polski jest brak społeczeństwa obywatelskiego, brak inicjatywy oddolnej, ludzie nieustannie oczekują, iż państwo rozwiąże ich problemy, zamiast wziąć sprawy w swoje ręce.


Zatem Klemensie już możemy uczynić pierwszy krok ku temu, aby wskazać owych polityków z charyzmą, autorytetem, zdolnych pociągnąć za sobą masy. Którzy żyją ludzkimi problemami, autentycznie, a nie sztucznie do telewizyjnej kamery czy radiowego mikrofonu. Którzy mają dla społeczeństwa realne propozycje i potrafią być dobrymi organizatorami oraz umieją zaszczepić w ludziach trend do organizacji i samorozwoju. Być może również istnieje takowa partia. Ty twierdzisz, że takowi istnieją. Nie pozostaje ci zatem nic innego, jak ujawnić nam tajemnicze persony. A następnie po ich ujawnieniu możemy o nich porozmawiać i ocenić ich szanse na realizację swoich wizji. Być może będzie to dla nas punkt startowy przy ewentualnych wyborach. Warunek: niechaj to będą ludzie z naszej polskiej ziemi, a nie jakieś desanty z Zachodu, których mieliśmy okazję poznać w czasie prezydenckich wyborów. Tam do licha:) Jestem ciekaw, jakie asy Klemi ma w rękawie:)

Pozdrawiam!
 
 
Poziom: 14 HP   0%   0/426
   MP   100%   203/203
   EXP   93%   31/33
Backside 
Major
JazzFunk Planeta


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 25 Paź 2004
Posty: 842
Skąd: Z planety Melmaq
Wysłany: Pon Lut 20, 2006 3:27 pm   

Wydaje mi sie, że od "polityka z charyzmą" wymagasz od duzo za duzo, bo wykreowałeś właśnie jako taki ideał społecznika-filantropa.
A o takich ludzi naprawdę trudno, zwłaszcza jeśli chodzi o politykę wysokiego czy chociażby średnioeg szczebla.

Dlatego tym bardziej jestem ciekaw "listy Klemensa" :].


Ja mogę przyznać się bez bicia, że jako "polityka i człowieka" najbardziej cenię Rokitę, choć z pewnością do w/w schematu nie pasuje w całości - nie widziałem go nigdy jeszcze jako "ciągnika dla mas".
 
 
Poziom: 26 HP   1%   16/1637
   MP   100%   781/781
   EXP   3%   3/78
Klemens 
Generał


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 04 Kwi 2004
Posty: 2700
Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: Pon Lut 20, 2006 9:43 pm   

Ajmdemen napisał/a:
Ważnym punktem powinien być właśnie wzrost.


I zasadniczo zgadzam się z tym argumentem. Ale i tu możemy zadać pytanie, wchodzące na jeszcze wyższą płaszczyznę - czy przy stałych i co do zasady nie powiększających się zasobach naturalnych większy wzrost gospodarczy pewnych społeczności nie odbywa się z krzywdą innych społeczności - równie energicznych etc. etc.

Ajmdemen napisał/a:
Ale dyskusja o fabrykantach i robotnikach podsuwa jednak pewien argument łączący się zresztą ze wzrostem- Henry Ford mianowicie. Podwyższył pensję swoim pracownikom, dzięki czemu i jemu i im się polepszyło


A pogorszyło się konsumentom:)).

Backside napisał/a:
Jestem przekonany, że teraz pracownicy fizyczni nie zarabiają wcale tak mało, a i postęp technologiczny oraz socjalny poprawia ich warunki pracy.


Na rynku panuje zdecydowana przewaga popytu nad podażą pracy( mówiąc inaczej - duże bezrobocie), takoż pracownicy fizyczni wcale nie są w tak dobrej sytuacji, jak zdawałoby się patrząc na przepisy - wszak tajemnicą poliszynela jest, że obecnie nie pracuje się 40 godzin w tygodniu, założenie związku zawodowego wcale nie jest łatwe i może się spotkać z żadną reakcją negatywną pracodawcy.

Backside napisał/a:
Brutalnie bym odpowiedział tak - bo fachu śmieciarza i kopacza nie trzeba się uczyć, a wystarcza tylko para w muskułach.


Zauważ, iż zestawiłem ze sobą zawody, do których zdobycia potrzebny jest podobny wysiłek i talent, a z kolei są bardzo różnie wynagradzane.

Backside napisał/a:
Oczywiście lepiej opłacane zawody to z reguły te, w których potrzeba wyższego wykształcenia - wiedzy i specjalnych umiejętności.


Jasne, tyle że istnieje około siedem różnych grup talentów - lingwistyczne, artystyczne, ścisłe, motoryczne etc. - dlaczego ktoś, kto doskonale rozwija swój talent jest gorzej wynagradzany od innej, utalentowanej w odmienny sposób osoby?

Ajmdemen napisał/a:
Rozumiem, że każdy może mieć swoje poglądy, ale media mają być obiektywne


Bez obrazy, ale dałeś się uwieść mitowi - media w żadnym razie nie mają dążyć do obiektywizmu, gdyż nie od tego są, one mają być rzetelne, a to diametralna różnica. Jeżeli dla kogoś wartością kluczową jest wolność, dla drugiego zaś równość, to nigdy przenigdy nie osiągną pełnego konsensu, będącego jakoby obiektywnym odbiciem rzeczywistości. Zachowają się rzetelnie zaś wtedy, gdy wskażą na istnienie ujęcia odmiennego.

Ajmdemen napisał/a:
A jak taka inicjatywa wygląda? Co np Ty czy ja moglibyśmy zrobić, żeby wymusić na politykach przestrzeganie kultury politycznej poza zagłosowaniem na kogoś innego, kto oczywiście potem pójdzie w ślady poprzedników.


Ależ społeczeństwo obywatelskie nie musi mieć nic wspólnego z polityką( choć może - choćby w postaci masowego wzięcia udziału w wyborach).

Powiem obrazowo - wyobraźmy sobie sytuację, iż do jakowegoś przysiółka brakuje dojazdu w postaci utwardzonej drogi. Co robi społeczeństwo nieobywatelskie - pisze petycje do władz, apeluje do swych posłów i innych wybrańców, czekając, aż po iluś latach władza łaskawie raczy zająć się daną sprawą. Co robi zaś społeczeństwo obywatelskie? Zawiązuje komitet wsi etc., urządza składki i po zebraniu pieniędzy zleca wykonanie drogi prywatnemu wykonawcy.

Nasza konstytucja daje nam potężne narzędzie wpływu na losy kraju - inicjatywę obywatelską. Zebranie 100000 podpisów w 40-milionowym państwie nie jest wszak wielkim problemem, by zmusić polityków do otwartego wypowiedzenia się w danej kwestii czy chociażby zwrócenia nań ich uwagę - a tymczasem u nas takie akcje zdarzają się incydentalnie, a i to zazwyczaj pod partyjnym sztandarem.


Backside napisał/a:
Ja bym prosił tutaj Klemensa o wymienienie takowych :]. I bardzo bym prosił o niepodawanie grzybów pokroju milutkiego Oleksego.


Niejakie dysponowanie listą takowych polityków zostało mi przypisane przez Backa, który wypowiedź Perkuna przypisał na początku mi - to się nazywa fakt prasowy:)).

Perkun napisał/a:
Zatem Klemensie już możemy uczynić pierwszy krok ku temu, aby wskazać owych polityków z charyzmą, autorytetem, zdolnych pociągnąć za sobą masy.


Drogi Perkunie, nieopatrznie stawiasz obok siebie takie słowa jak "charyzma" i "autorytet" - politycy bowiem dysponują co najwyżej jedną z tych cech, i tak było, jest i będzie, zawsze i wszędzie.

Charyzma to zdolność przyciągania ludzi, zdobywania ich głosów nie ze względu na przedstawianie jakiejś wielkiej wizji, idei, lecz ze względu na pewien społeczny magnetyzm. Od wizji są mężowie stanu, a to zupełnie inna kategoria polityków! Unaocznię ów podział na przykładzie - Adolf Hitler był politykiem charyzmatycznym, był świetnym mówcą, ale ideologiem nurtu, osobą, która wskazywała Hitlerowi, o czym ma tak świetnie przemawiać, był Rosenberg. A i zwróć uwagę na ostatni trium CDU/CSU w Niemczech - wiadomo było, że kanclerzem z łona tej partii mogła być tylko intelektualistka Angela Merkel, ale od zdobywania głosów, pokazywania w spotach był Edmund Stoiber, ulubieniec mas.

Ale skoro tak bardzo żądacie przykładu polskiego polityka z charyzmą, to aż się dziwię, że owego nie dostrzegacie - mowa rzecz jasna o Andrzeju Lepperze. Wszak ten człowiek w krótkim okresie czasu, mimo braku jakiegokolwiek programu, jakiejkolwiek wizji, bez żadnego zaplecza, nie posiadając żadnych wielkich środków finansowych stał się( owszem, on, a nie jego partia, która jest niejako przybudówką do jego osoby) trzecią siłą polityczną kraju, mimo masowego krzykactwa i populizmu ze wszystkich stron to on właśnie zdołał przekonać do głosowania na siebie miliony Polaków. Co z tego, że raz jest ludowcem, chwilę później narodowym prawicowcem, nieco później zaś lewicowym bojownikiem czy też tzw. socjoliberałem - ludzie i tak jedzą mu z ręki.

I dlatego właśnie napisałem, iż nie jest naszym problemem brak polityków charyzmatycznych, to nie ich nam potrzeba.
 
 
Poziom: 41 HP   3%   161/5376
   MP   100%   2567/2567
   EXP   40%   71/177
Ajmdemen 
Generał


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Cze 2004
Posty: 1198
Wysłany: Pon Lut 20, 2006 10:45 pm   

Klemens napisał/a:

I zasadniczo zgadzam się z tym argumentem. Ale i tu możemy zadać pytanie, wchodzące na jeszcze wyższą płaszczyznę - czy przy stałych i co do zasady nie powiększających się zasobach naturalnych większy wzrost gospodarczy pewnych społeczności nie odbywa się z krzywdą innych społeczności - równie energicznych etc. etc.

Po pierwsze- pytanie to nie odnosi się już bezpośrednio do problemu czy możemy się wzbogacić bez straty innych, a raczej do tego czy obecna sytuacja jest sprawiedliwa- czyli wracamy do kwestii podziału tortu, nie między ludzi tym razem a między grupy ludzi- społeczności jak powiedziałeś
Po drugie- główny nurt teorii ekonomii stwierdza, że zasoby naturalne nie mają znaczenia w długim okresie. Jest to rzecz jasna przeciwne intuicji, lecz nie należy tej myśli tylko z tego powodu odrzucać. To, które surowce uważamy za cenne zmieniało się i będzie zmieniać z biegiem czasu kiedyś cenne były kamieniołomy, potem żelazo czy węgiel a ostatnio mamy ropę naftową- nie wiadomo co przyniesie przyszłość i który z krajów uzyska monopol czy choćby przewagę w handlu przyszłymi ważnymi surowcami. Oczywiście zakładamy tu, że postęp technologiczny będzie stale trwał, ale to już nie jest tak sprzeczne z intuicją- choć oczywiście nie ma tu zgody, ja jednak sądzę, że jeśli dostęp do danego surowca jest dla kogoś problemem, to właśnie tworzy to impuls do szukanie nowych technologii pozwalających zastąpić poprzednie rozwiązanie tańszym, czy korzystającym z nowego surowca. By postęp technologiczny się zatrzymał ludzkość musiałaby uzyskać dostęp do darmowego i nieograniczonego źródła energii- a to już wykracza poza obszar naszej filozoficzno- ekonomicznej dyskusji, choć oczywiście możemy próbować się nad tym zastanawiać :)

Klemens napisał/a:

A pogorszyło się konsumentom:)).


Nie wiem do czego się odnosisz- wszak właśnie Ford zrealizował wizję "samochodu dla każdego Amerykanina", co dla Amerykanów uznałbym jednakowóż za poprawę :)

Klemens napisał/a:

Zauważ, iż zestawiłem ze sobą zawody, do których zdobycia potrzebny jest podobny wysiłek i talent, a z kolei są bardzo różnie wynagradzane.


Pomyślałem nad przykładem- wymyśliłem, więc czemu się nie podzielić :) Otóżmamy społeczność 4 ludzi, z których każdy jest specjalistą w innej dziedzinie. W swojej dziedzinie potrafi wyprodukować powiedzmy 10 sztuk produktu w pozostałych po 2. Najprostszym wydawałoby się produkowanie przez każdego dóbr w swojej dziedzinie, a potem podzielenie całego produktu między wszystkich równo- po 2,5- czyli tak, żeby równo zaspokoili swoje potrzeby.
Ale dajmy na to, że jeden jest producentem żywności- zaspokaja ona najważniejszą z 4 potrzeb społeczności. Produkujący żywność korzysta z tego i żąda od pozostałych dania 2 jednostek pozostałych dóbr za 1 sztukę żywności- Ci nie mają wyboru, za swoje 10 mogą kupić 5, a sami wyprodukowaliby najwyżej 2, handel jest jedyną drogą.
Teraz mamy przykładowe pytania
A Czy producent żywności krzywdzi pozostałych swoim działaniem?
B czy Ci zmuszając go do wymiany w stosunku 1:1 działaliby niesprawiedliwie?
 
 
Poziom: 30 HP   1%   23/2333
   MP   100%   1114/1114
   EXP   17%   17/99
Perkun 
Pułkownik


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Maj 2004
Posty: 255
Skąd: Włocławek
Wysłany: Pon Lut 20, 2006 10:52 pm   

Czołem!

Ahhh...a jednak marzy mi się taka partia, która zdoła autentycznie pociągnąć za sobą masy, na którą ludzie zagłosują z pełnym przekonaniem, dogłębną znajomością programu wyborczego, partia, której przedstawiciele będą wyrazicielami woli szerokiej rzeszy społeczeństwa, ludzie, o których będzie można powiedzieć, że nie zawiodą, że my ich znamy i już się na nich poznaliśmy, poglądach i czynach. I żeby ta partia zdobyła większość w obu izbach, aby była w stanie samodzielnie sformować rząd. Partie opozycyjne niech sobie będą, ale raczej niechaj pomagają, a nie przeszkadzają, wszak dobro kraju i jego obywateli winno być na piedestale...Społeczeństwo obywtelskie Klemensie...aby takie się narodziło, to muszą iść non stop stosowne przykłady dawane przez górę, gdyż tylko one będą w skali globalnej najbardziej widoczne...O tych lokalnych mało kto się dowie lub nie dowie się nigdy...Może odrobina obywatelstwa rozbudzi się przy kolejnych wyborach? Bo nawet ja spoglądając na obecne szopki polityczne nie siedzę spokojnie, mimo, że humor nadal mi dopisuje...I może to zdopinguje mnie do wzięcia udziału w wyborach, bez nadziei jednak na jakieś cudowne zmiany...Charyzmatycznych polityków nam potrzeba Klemensie, ale nie, na pewno nie nadętych bufonów i systemowych lawirantów, którzy nie potrafią wydostać się z piaskownicy i balansujących na poziomie przedszkola. Ludzi, którzy będą wzorcem czynu dla ludzi różnego pokroju. Mój starszy brat stale mnie przekonuje do Platformy. Ja mu się wcale nie dziwię. Pasuje do nich, jak ulał. Lubią spoglądać na kraj z pozycji wielkich miast. Lecą hen, wysoko podniebnym statkiem...Ja w sumie jestem gotów na nich zagłosować, ale niech w końcu wylądują wśród ludzi, bliżej...Pewne kroki już poczynili w czasie wyborów. Nie dadzą się lepiej poznać, bo na razie znamy ich z kilkunastoletniej zmiany nazw...Sprawiają wrażenie odpowiedzialnych, ale czasami są chyba zbyt naiwni...W zasadzie jest to ostatnia partia, na którą bym zagłosował...Jeżeli ci zawalą, to ja już kompletnie nie wiem, na kogo to społeczeństwo będzie głosować....Nadal nie rozumiem sukcesu wyborczego PIS, pomniejszego LPR i Samoobrony...Co w tych partiach widzieli wyborcy, czego ja nie widziałem...

Pozdrawiam!
 
 
Poziom: 14 HP   0%   0/426
   MP   100%   203/203
   EXP   93%   31/33
Kizik 
Major


Dołączył: 21 Lis 2004
Posty: 193
Skąd: Z Peloponezu
Wysłany: Wto Lut 21, 2006 12:55 pm   

"My chrześcijanie jesteśmy obiektem szyderstw. Mówią nam wprost, że nie jesteśmy godni urzędu komisarza europejskiego, a jednocześnie jesteśmy celem prześladowań fizycznych w państwach islamskich" - powiedział minister Buttiglione, żarliwy katolik, nawiązując do własnych doświadczeń, gdy z powodu swej krytyki homoseksualizmu nie został komisarzem Unii Europejskiej"
Rocco Butilione
Jakie komentarze do tego?
 
Poziom: 12 HP   0%   0/319
   MP   100%   152/152
   EXP   96%   26/27
Ajmdemen 
Generał


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Cze 2004
Posty: 1198
Wysłany: Wto Lut 21, 2006 3:04 pm   

W tej wypowiedzi widzę analogię do parad homoseksualistów- postawa typu "patrzcie jakie mam poglądy! Będę powtarzał i eksponował aż..." no właśnie nie bardzo wiem aż co. Jedyny skutek ekshibicjonizmu to taki, że wszyscy zobaczą co ekshibicjonista ma do pokazania skutkiem czego jego samopoczucie zapewne się poprawi, pozostałych niekoniecznie.

Nie wiem czemu wiara ma się opierać na konflikcie z ludźmi o innym światopoglądzie- moim zdaniem człowiek, który odczuwa dyskomfort dlatego że sąsiad jest homoseksualistą, muzułmaninem lub Żydem nie powinien być liderem społeczeństwa łączącego wiele wyznań i narodowości- choć nie powiem, że popieram decyzję o dymisji Buttiglione'go, w sumie nie mam w tej sprawie jednoznacznej opinii :) - pewne jest to, że to ów pan był inicjatorem sytuacji konfliktowej, a teraz wykorzystuje wiarę ludzi, by robić z siebie męczennika.
 
 
Poziom: 30 HP   1%   23/2333
   MP   100%   1114/1114
   EXP   17%   17/99
Klemens 
Generał


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 04 Kwi 2004
Posty: 2700
Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: Sro Lut 22, 2006 12:12 pm   

Ajmdemen napisał/a:
Teraz mamy przykładowe pytania
A Czy producent żywności krzywdzi pozostałych swoim działaniem?
B czy Ci zmuszając go do wymiany w stosunku 1:1 działaliby niesprawiedliwie?


I w ten oto sposób osiągnęliśmy finał, mym zdaniem, naszej dyskusji:) - cóż bowiem oznacza "sprawiedliwość"?? Marksowska koncepcja "od każdego według zdolności, każdemu wedle potrzeb" wyraźnie wskazywałaby, iż producent żywności postępuje niesprawiedliwie, podczas gdy przedstawiciele innych koncepcji widzieliby to inaczej. I niby kto i na jakiej podstawie ma rację? "Krzywda" to pojęcie stricte ocenne, o silnym ładunku emocjonalnym, a aż mnie uderzyło, jak bezmyślnie można nim( jak choćby w przypadku Ciemnogrodzian) się posługiwać.

Perkun napisał/a:
Społeczeństwo obywtelskie Klemensie...aby takie się narodziło, to muszą iść non stop stosowne przykłady dawane przez górę, gdyż tylko one będą w skali globalnej najbardziej widoczne...


Ech, Perkunie, usilnie nie chcesz zrozumieć, czym jest owo społeczeństwo. Ono kształtuje się niezależnie( a więc także nie na zasadzie anty-) od władz, polityków, tu właśnie nie ma iść przykład od góry, lecz od dołu.

Problem naszej demokracji polega między innymi na tym, że naród nie chce zrozumieć, iż wymaganie od polityków jakichś szczególnych predyspozycji etycznych jest co najmniej nie na miejscu, jeśli samemu się prezentuje mizerny poziom moralny. Prawda stara jak świat - jaki naród, tacy jego reprezentanci. Jak można wymagać od polityków, by nie kradli milionów, z którymi mają do czynienia, gdy zwykli szaracy podkradają tysiące? Jak można się obruszać na ich hipokryzję, gdy samemu jest się dwulicowym?

A najbardziej widoczne są właśnie wzorce utrwalone oddolnie - pojedź do Niemiec, tam nie ma zniszczonych przystanków, śmieci nie walają się po wszystkich ulicach, do pracy chodzi się pracować a nie spotkać ze znajomymi - i tego nikt nigdy nie zadekretował, to tamcy ludzie tacy są.

Perkun napisał/a:
Co w tych partiach widzieli wyborcy, czego ja nie widziałem...


Siebie.

Kizik napisał/a:
"My chrześcijanie jesteśmy obiektem szyderstw. Mówią nam wprost, że nie jesteśmy godni urzędu komisarza europejskiego, a jednocześnie jesteśmy celem prześladowań fizycznych w państwach islamskich" - powiedział minister Buttiglione, żarliwy katolik, nawiązując do własnych doświadczeń, gdy z powodu swej krytyki homoseksualizmu nie został komisarzem Unii Europejskiej"


Ten pan usiłuje upiec własną pieczeń polityczną na cudzym ogniu. Szkoda, że równie żarliwie nie zaprotestował przeciwko powodowi owych "prześladowań fizycznych"...

Ja, jako chrześcijanin, nie czuję się obiektem szyderstw.

Kizik napisał/a:
jest tam jeszcze jedna tabelka ale to poglądy raczej wg mnie wątpliwe a z tymi co wam przedstawiam choć nie ostro (gdyż zawsze są jakieś nieobiektywizmy) się zgadzam


Kizik napisał/a:
to była przezmnie taka tylko mała prowokacja. Oczywiście to są skrajne poglądy i nie moje...tylko je przytoczyłem żepy pokazać żę troche racji w tym jest.


Czyli jakie są Twe poglądy w poszczególnych kwestiach?
 
 
Poziom: 41 HP   3%   161/5376
   MP   100%   2567/2567
   EXP   40%   71/177
Perkun 
Pułkownik


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Maj 2004
Posty: 255
Skąd: Włocławek
Wysłany: Sro Lut 22, 2006 4:03 pm   

Klemens napisał/a:


Ech, Perkunie, usilnie nie chcesz zrozumieć, czym jest owo społeczeństwo. Ono kształtuje się niezależnie( a więc także nie na zasadzie anty-) od władz, polityków, tu właśnie nie ma iść przykład od góry, lecz od dołu..


A ja bym poszedł jeszcze dalej. Przykłady winny iść z obydwu stron. Zarówno z dołu, jak i z góry. Z tymi przykładami z góry chodziło mi o to, że politycy mają szerokie możliwości kreowania pozytywnych wzorców poprzez dostęp do mediów-telewizji, radia, prasy. Mogą naprawdę wykorzystać te potężne media w wielu pozytywnych aspektach

Klemens napisał/a:

Problem naszej demokracji polega między innymi na tym, że naród nie chce zrozumieć, iż wymaganie od polityków jakichś szczególnych predyspozycji etycznych jest co najmniej nie na miejscu, jeśli samemu się prezentuje mizerny poziom moralny


Ale też na pewno istnieje mała część społeczeństwa, która prezentuje swoją osobą jako taki poziom moralny. Zatem takie osoby mają prawo wymagać tego samego od polityków, choćby od tych, których wynieśli do władzy. A może politycy schodzą na niemoralną drogę, gdy poczują w końcu władzę...?Jestem ciekaw, czy robią sobie cokolwiek z negatywnej krytyki swojego postępowania, czynionej przez pewne środowiska. Czy mają wtedy w rękawie stosowne riposty...?
Klemens napisał/a:

Prawda stara jak świat - jaki naród, tacy jego reprezentanci. Jak można wymagać od polityków, by nie kradli milionów, z którymi mają do czynienia, gdy zwykli szaracy podkradają tysiące? Jak można się obruszać na ich hipokryzję, gdy samemu jest się dwulicowym?


To prawda, ale nie można tych aspektów generalizować. Na pewno istnieje część polityków, którzy cenią sobie uczciwość i prawdę oraz społeczeństwa, które wyznaje jakieś normy i przynajmniej stara się ich przestrzegać. I prawdą jest, że kradzieże milionów porażą każdego, bo sama ich skala przeraża, a tych, co podbierają mydła, długopisy czy jogurty nikt nie zauważa. Zatem pełna zgoda z tym, że kradzież jest zawsze kradzieżą, niezależnie od jej skali. Ale co z tymi, którzy nie kradną? Oni wszak mają prawo się obruszać i protestować. Tylko niestety nie mają pewnie takiej siły i wpływów. I z dwulicowością też się zgodzę. Często zauważa się niecne czyny innych, a swoje brudy się pomija. Ale nadal wychodzę z założenia, że jeżeli nie będą szły stosowne przykłady z góry, to doły zawsze będą dążyć do miernoty, gdyż tak jest najłatwiej. Na górze muszą być silne autorytety, aby tez dołu mogły bardziej wypłynąć, aby w razie czego mieć punkt odniesienia, nie tylko do własnych czynów i dzieł, ale również do czynów tych, którzy stoją na narodu czele.

Pozdrawiam!
 
 
Poziom: 14 HP   0%   0/426
   MP   100%   203/203
   EXP   93%   31/33
Kizik 
Major


Dołączył: 21 Lis 2004
Posty: 193
Skąd: Z Peloponezu
Wysłany: Sro Lut 22, 2006 6:33 pm   

Jestem prawicowcem, katolikiem praktykującym i przekonanym że kościół pomimo swoich oczywistych wad jest wspaniałą drogą życią i zarazem instytucją która zrobiła znacznie więcej dobrego niż złego na tym świecie. Poniekąd uważam że KK i ogólnie chrześcjaństwo jest depozytaruszem, kulutry łacińsko-greckiej (prawosławie). Uważam że prawo powinno się opierać o 10 przykazń Bożych które wg mnie są jeżeli ktoś jest ateistą do przyjęcia gdyż są fundamentalnymi prawdami (wyjąwszy dla ateisty te o religi) Uznaje prawo człowieka do decydowania o sobie ale nie potępiam człowieka który dokona aborcji lub eutanazji lub jest gejem potępiam tylko jego czyny (to jest nauka kościoła) tak jestem katolikiem, więcej chrześcijaninem i jestem z tego dumny. Taize, światowe dni młodzieży to moje klimaty. Popieram ruch ekumniczny lecz wręcz protestuje przeciwko księzom-kobietom i rozowdom. Nie mam nic przeciwko małżeństwo księży, lecz to dla mnie nie jest istotne. Popieram PIS nawet nie dlatego że moja rodzina prawie w całości głosowała na niego i nie żałuje! Nawet nie dlatego że moja rodzina żeby nie użyć zbyt patetycznego słowa ale niech będzie "kultywuje" jakotako patryjotyzm. ALe dlatego że jestem zwolnenikiem silnego państwa i oczyszczenia wyższych sfer z UBEKÓW.
Żeby nei było , nie jestem fanatycznie nastawiony do PISU. Żle postąpili dając wyłaćzność TRWAM. Co do R.MAryja. Czasem słucham (szczególnie romowy niedokończone <polityka, nauka, było kiedyś kilka razy o całunie turyńskim i misjach bardzo ciekawe>) gdyż nie popieram ludzi całkowicie krytykujących tą rozgłośnie. Też czasem widze że PLANĄ głupotę to fakt ale to ludzie nie maszyny i nie mają sztabu od POPRAWNOŚCI POLITYCZNEJ i nie żyją sęsacją. TO że ktoś ma odmienne zdanie na temat jakiegoś projektu to odrazu trzeba robić afere że się kłucą???jakby to była jakaś tragedia??(patrz siły specjalne)
Ale powiedzmy sobie szczerze ja jestem za demokracją prezydencką z silną władżą i rządem zdolnym do wspomagania gospodarki w nagłych potrzebach. NIe rozumiem ludzi któży krzyczą że roboty publiczne to strata pieniędzy dla państwa. to jest 1 część moich poglądów jak ktoś chce wiedzieć więcej to niech pyta

[ Dodano: Sro Lut 22, 2006 8:11 pm ]
Dalsze moje rozważania:
1) nawet miękkim narkotykom mówię NIE
2) Kary mają być surowe nawet w ostateczności kary śmierci ale nie tylko więzienie ,np 25 lat ciężkich robót albo 10 lat pracy społecznej, obroże i dozór policyjny
Dla mnie ludzi złapanych na gorącym uczynku przestępstawa powinno się na rynku jak w średniowieczu postawić i pokazywać ludzionm w kajdankach. Nawet dopuszczam chłostę:) publiczną bo to byłoby wielkie upokorzenie.:) mówie to pół żartem pół serio
3) Związkom ofcjalnymn homosexualistów mówie NIE adopcji dziecie jeszcze bardziej
4) Żądam całkowitej ale sprawdzonej na tyle ile można listy księży współpracowników i ;zarazem werbowników sb oraz zabrania im emerytur i podania ich nazwisk i zdjęć do publicznej wiadomości
5)Uważam że niemożliwe jest narazie zpaprowdzenie demokracji w iraku i ogólnie na wschodzie. Trzeba iść drogą turcji która sma pod wpływem naszej cywilizacji próbuje zminiać się. Jest to długi proces ale przynajmniej pokojowy.

[ Dodano: Czw Lut 23, 2006 3:55 pm ]
jescze dalsze rozważania:

1) Więzień powinien na odsiadkę zapracować w robotach publicznych , wskładaniu nawet długopisów-oczywiście izolować najgorszych ale oni też mogą jakoś zarobić-
2) jezeli więzień nie pracuje lub się nie kształci niech nie je. Sam umże z głodu
3) uważam że turcja nie powinna wstępować do ue
4) Jestem za całkowitym uzawodowieniem armii
5) jestem za szkolnictwem nakierownym na ścieżkę zawodową już od liceum
 
Poziom: 12 HP   0%   0/319
   MP   100%   152/152
   EXP   96%   26/27
Klemens 
Generał


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 04 Kwi 2004
Posty: 2700
Skąd: Biała Podlaska
Wysłany: Czw Lut 23, 2006 8:15 pm   

Perkun napisał/a:
Ale też na pewno istnieje mała część społeczeństwa, która prezentuje swoją osobą jako taki poziom moralny.


I istnieje podobna( ilościowo) grupa polityków.

Perkun napisał/a:
A może politycy schodzą na niemoralną drogę, gdy poczują w końcu władzę...?


Heh, przecież już od stuleci wiadomo, że władza korumpuje.

A jakby ktoś uznał to za komunał, to śpieszę poinformować, że współczesna medycyna wyróżnia także uzależnienie od władzy.

Perkun napisał/a:
Na górze muszą być silne autorytety


Owszem, tylko "bycia autorytetem" nie da się nauczyć, to rzecz niezależna od chęci. Albo nim się jest, albo nie.

Kizik napisał/a:
Poniekąd uważam że KK i ogólnie chrześcjaństwo jest depozytaruszem, kulutry łacińsko-greckiej (prawosławie).


A wiesz, że to niekoniecznie pożądane dla Kościoła? Bo on wszak winien być uniwersalny, czyż nie?

Ale nie wykluczasz zakorzenienia w kulturze łacińsko-greckiej poglądów z gruntu ateistycznych?

Kizik napisał/a:
prawo powinno się opierać o 10 przykazń Bożych które wg mnie są jeżeli ktoś jest ateistą do przyjęcia gdyż są fundamentalnymi prawdami (wyjąwszy dla ateisty te o religi)


I zasadniczo się z Tobą zgadzam, zwróć wszakże uwagę, że kłótnia toczy się głównie o owe trzy pierwsze:).

Kizik napisał/a:
Popieram ruch ekumniczny lecz wręcz protestuje przeciwko księzom-kobietom i rozowdom.


Ogólnie jesteś przeciwko księżom-kobietom, czy też gdyby możliwość taka została oficjalnie dopuszczona przez Kościół( co obecnie jest raczej zagadnieniem hipotetycznym, acz nie wykluczonym), to także miałbyś obiekcje? Słowem - chodzi ogólnie o niechęć wobec księży-kobiet czy też prawowierność?

Kizik napisał/a:
"kultywuje" jakotako patryjotyzm


Spytam absolutnie poważnie( choć to wręcz temat na inny wątek) - co rozumiesz pod pojęciem "patriotyzmu"? Co słowo to znaczy na początku XXI wieku?

Kizik napisał/a:
ale to ludzie nie maszyny i nie mają sztabu od POPRAWNOŚCI POLITYCZNEJ i nie żyją sęsacją


Echhh...

Oczywiście, że RM nie jest do gruntu złe - wszak dużo tam modlitw etc., od wieków zatwierdzonych przez Kościół. Ale pozostałe audycje... Tydzień temu na antenie wypowiadał się jakowyś autorytet, między innymi w sprawie pogromu kieleckiego właśnie. Audycję tą słuchałem w towarzystwie mej babci, miłośniczki( to dobre słowo) tej rozgłośni. W trakcie 3 minut owej pogadanki złapałem jej autora na TRZECH ewidentnych KLAMSTWACH, które natychmiast potwierdziłem babci książką autorstwa Wojciecha Roszkowskiego, historyka, europarlamentarzysty z ramienia PiSu( coby nikt nie powiedział, że komuch i liberał).

Trzy minuty wystarczyły, bym złapał Radio na trzech kłamstwach( a przecież owa audycja wcześniej niewątpliwie przeszła przez sito, wszak choćby studenci filialnej szkoły z definicji chociażby nie powinni być głupi - więc na pewno wiedzieli, co puszczali na antenę) - jaką statystykę więc można przedstawić innym audycjom "społecznym"??

I jeszcze jedno - ja dysponuję dość szeroką wiedzą historyczną, więc połapałem się w hochsztaplerstwie. Ale co z moją babcią i jej podobnymi - wszak Radio ich OSZUKUJE!

A najgorsze, iż radio mieniące się "katolickim głosem". Czy ja, członek Kościoła, dałem im upoważnienie do takiego określania się? Czy uczynił to episkopat?

Kizik napisał/a:
ALe dlatego że jestem zwolnenikiem silnego państwa i oczyszczenia wyższych sfer z UBEKÓW.


Co rozumiesz przez "silne" państwo? Które państwo określiłbyś jako silne - Wielką Brytanię czy też Szwecję?

Co znaczu "ubek"?

Kizik napisał/a:
rządem zdolnym do wspomagania gospodarki w nagłych potrzebach


W jaki sposób zdolnym wspomagać gospodarkę?

A ponadto - podatki i budżet to mało?

Kizik napisał/a:
NIe rozumiem ludzi któży krzyczą że roboty publiczne to strata pieniędzy dla państwa.


Uważasz, że sprawa jest ekonomicznie tak jednoznaczna?

A poza tym - skąd w obecnej sytuacji, wiedząc, jak wygląda budżet AD 2006 wziąłbyś te pieniądze?

Kizik napisał/a:
Więzień powinien na odsiadkę zapracować w robotach publicznych , wskładaniu nawet długopisów-oczywiście izolować najgorszych ale oni też mogą jakoś zarobić


Dla twej wiedzy - w chwili obecnej 20000 Polaków OCZEKUJE na skierowanie do odbycia kary - po prostu nie ma miejsc w więzieniach. A przecież takiej osoby do tego czasu nikt nie zatrudni - to jest dopiero kara, istny carski wilczy bilet.

I jeszcze jedno - w Europie gorsze warunki odsiadki w porównaniu z polskimi panują w byłych republikach radzieckich i ( niektórych) jugosławiańskich.

I pytanie za 100 punktów - widziałeś kiedyś zwykłe polskie więzienie na własne oczy?

Kizik napisał/a:
jezeli więzień nie pracuje lub się nie kształci niech nie je. Sam umże z głodu


"Kto nie pracuje, niech nie je" - wiesz, kto to powiedział? Lenin - ku przestrodze.

Kizik napisał/a:
Kary mają być surowe nawet w ostateczności kary śmierci ale nie tylko więzienie ,np 25 lat ciężkich robót albo 10 lat pracy społecznej, obroże i dozór policyjny


a) obecny system karny w Polsce jest jednym z najbardziej rygorystycznych w Europie( pod względem rodzaju orzekanych kar i ich wymiaru) - nie myśl więc, że w ten sposób zwalczysz przestępczość, rzeczywistość skrzypi - to po prostu nie działa.
b) kara śmierci - radzę się zapoznać bliżej z 5 przykazaniem.
c) myślisz, że jest jakaś różnica pomiędzy karą 12 a 15 lat więzienia?
d) ciężkie roboty - a gdyby więzień odmówił? Pogonisz batem?
e) i na koniec - to tak wygląda chrześcijańskie miłosierdzie? A nauka o drugim policzku - bajka dla dzieci?

Kizik napisał/a:
Związkom ofcjalnymn homosexualistów mówie NIE adopcji dziecie jeszcze bardziej


Co, Twym zdaniem, przy stosownym pozbawieniu tzw. związków partnerskich prawa adopcji, stoi na przeszkodzie wspólnemu rozliczaniu się z podatków i prawie dziedziczenia po sobie? Dlaczego nie?


Kizik napisał/a:
Uważam że niemożliwe jest narazie zpaprowdzenie demokracji w iraku i ogólnie na wschodzie. Trzeba iść drogą turcji która sma pod wpływem naszej cywilizacji próbuje zminiać się. Jest to długi proces ale przynajmniej pokojowy.


Eee, a ostatnie wybory w Iraku przypadkiem nie były wolne i ogólnie udane? Uważasz, że moralniejsze byłoby pozostawienie Irakijczyków pod dyktatem Saddama i wszystkich związanych z tym "rozrywek"?

Secundo: to samo mówiono o Japonii przed II wojną światową - patrz kto miał rację.

Tertio: a więc popierasz członkostwo Turcji w Unii Europejskiej? Ale zaraz...

Kizik napisał/a:
uważam że turcja nie powinna wstępować do ue


Turcja zmienia się na modłę zachodnią tylko dlatego, że liczy na członkostwo w Unii. To jak: "myjcie się brudasy, kupujcie od nas mydło, ale dla nas i tak zawsze będziecie śmierdzieć"? Nie uważasz tego za zwykłe OSZUSTWO?

Kizik napisał/a:
Jestem za całkowitym uzawodowieniem armii


Pogląd niezgodny z programem PiSu - służba zasadnicza jakoby miałaby rozwijać patriotyzm, przywiązanie do kraju.

Kizik napisał/a:
jestem za szkolnictwem nakierownym na ścieżkę zawodową już od liceum


Czyli np. bez katechezy?
 
 
Poziom: 41 HP   3%   161/5376
   MP   100%   2567/2567
   EXP   40%   71/177
Backside 
Major
JazzFunk Planeta


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 25 Paź 2004
Posty: 842
Skąd: Z planety Melmaq
Wysłany: Czw Lut 23, 2006 10:12 pm   

Klemens napisał/a:
I jeszcze jedno - ja dysponuję dość szeroką wiedzą historyczną, więc połapałem się w hochsztaplerstwie. Ale co z moją babcią i jej podobnymi - wszak Radio ich OSZUKUJE!


Ja bym tak kategorycznie nie mówił - wszak historię da się interpretować i przedstawiać od różnych stron. Tak więc Radyjo przedstawia "swoją historię pisaną w barze Prawda" ;) .
Fakt faktem, że ta działalność jest naprawdę przykra. Demagogia jest niezwykle silnym narzędziem, a ludzie (którzy niestety w większości nie są za mądrzy), pójdą to przodu za każdym hasłem autorytetu.
A ludziom przyswajający bezkrytycznie słowa z tegoż głośnika stają się dosyć radykalni - i stąd tyle niepochlebnych słów o bliźnich oraz bezględne przekonanie o własnej racji.


Kizik napisał/a:

jestem za szkolnictwem nakierownym na ścieżkę zawodową już od liceum


Rozumiesz przez to obowiązek wybrania określonego profilu w liceum, który będzie nas przygotowywał do konkretnej pracy?
 
 
Poziom: 26 HP   1%   16/1637
   MP   100%   781/781
   EXP   3%   3/78
Ajmdemen 
Generał


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 02 Cze 2004
Posty: 1198
Wysłany: Pią Lut 24, 2006 12:45 am   

Czekając na odpowiedzi Kizika, odniosę się do jednego z punktów dyskusji.

Klemens napisał/a:

Kizik napisał/a:
rządem zdolnym do wspomagania gospodarki w nagłych potrzebach


W jaki sposób zdolnym wspomagać gospodarkę?

A ponadto - podatki i budżet to mało?

Kizik napisał/a:
NIe rozumiem ludzi któży krzyczą że roboty publiczne to strata pieniędzy dla państwa.


Uważasz, że sprawa jest ekonomicznie tak jednoznaczna?

A poza tym - skąd w obecnej sytuacji, wiedząc, jak wygląda budżet AD 2006 wziąłbyś te pieniądze?


Czyli jesteś jak rozumiem zwolennikiem teorii Keynesa. Poza pytaniami Klemensa dorzucę tu parę swoich:
1. Czy powinna zostać utrzymana niezależność NBP i RPP ?
2. Czy należy wprowadzić podatek obrotowy?
3. Czy zgadzasz się z tezą, że państwo marnotrawi dużą część środków pozostających w jego dyspozycji?
4. Czy możliwe Twoim zdaniem jest zapewnienie jednocześnie wysokiego poziomu wzrostu gospodarczego i pomniejszenie różnic w dochodach obywateli?
5. Czy uważasz, że polityka gospodarcza PiS jest dobra (jak rozumiem nie- skoro nie realizują programu robót publicznych, ale czekam na Twoją odpowiedź)
 
 
Poziom: 30 HP   1%   23/2333
   MP   100%   1114/1114
   EXP   17%   17/99
Perkun 
Pułkownik


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 18 Maj 2004
Posty: 255
Skąd: Włocławek
Wysłany: Pią Lut 24, 2006 11:13 am   

Czołem!

Kizik napisał/a:
3) Związkom ofcjalnymn homosexualistów mówie NIE adopcji dziecie jeszcze bardziej


Ja w sprawie idei adopcji dziecięcej? Dlaczego jesteś jej przeciwny? Uważam, że jest to wspaniała idea, niż przechowalnie w wielu Domach Dziecka. Istnieje wiele małżeństw, które z różnych przyczyn nie mogą posiadać dzieci, więc dlaczego nie mogą zająć się wychowaniem i kochaniem tych, które oczekują pomocy, troski, ciepła, niekiedy nigdy wcześniej go nie zaznając? Uważam, że ratowanie młodych istnień jest jak najbardziej chrześcijańskie...

Pozdrawiam!
 
 
Poziom: 14 HP   0%   0/426
   MP   100%   203/203
   EXP   93%   31/33
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
widmo, recenzje anime
Strona wygenerowana w 0,1 sekundy. Zapytań do SQL: 14