W sumie nawet chciałem poczekać, ale Ermor niezbyt dobrze sobie radzi, więc to dodatkowe utrudnienie
Po chwilowej stracie umarlaki znowu są do przodu w wojsku:
Nation Army Size
Pythium 648
Ermor 4749
Marignon 498
Pangaea 1226
Vanheim 669
Jotunheim 1593
T'ien Ch'i 585
Jego przewaga jednak systematycznie maleje. Jedyna nadzieja to jakaś duża - przegrana przez gracza bitwa, albo odcięcie sił. Zobaczymy jeszcze co zdziałają pozostawione na mapie, na początku, niespodzianki
Teraz tylko zachować żelazną dyscyplinę i Ermor złoży się jak domek z kart. Wytrwacie?
Ciekawie Ermor kombinuje, wycofal sie z prowincji ktora mi zabral i odbiłem ja bez straty jednego zolnierza ani nie zabijajac zadnego wroga, byla pusta. Armia ermoru znowu wzrosla bo uniknąl walki ze mną, ale ne bedzie mial wkrotce dokąd uciekać i po jego wojsku zostana tylko kopce kosci.
Bardzo źle wygląda sprawa na moim południu, tam sojuszniczy marignon miał zapewnic osłone a tymczasem bierze solidne baty i widze zwiadowcami że dwa zamki oblezone przez ermor czekaja na szturm. Cos mi sie wydaje że lepiej bylo tak jak ja wojska kupowac niz budowac zamki ktorych nie ma czym obronić. W sumie słabo bronione (tak sie domyślam, bo bitew nie widziałem) prowincje marignon uratowały mnie przed niechybna utrata ledwo bronionej prowincji tuz obok, co jednak moze sie zaraz zdarzyc, bo nie mam wielkich sil w tym rejonie.
Na moim głownym froncie widac zza rzeki chmary wroga w sile okolo 290 jednostek, głownie umarlaki ale tez sa lucznicy. Spodziewam sie ataku lada moment i dla wzmocnienia wysylam tam swojego boga.
Po zaskakujacej ucieczce ermoru z polnocnego odcinka frontu stanowi dla mnie łatwy lup ten kawalek i dwie tamtejsze prowincje, jednak może to byc pulapka i wróg moze czaic sie cofniety aby wrocić do obrony aby wykrwawic moje wojsko. Nie mam zwiadu aby wiedziec co sie czai w drugiej linii, moze ktos podpowie jakie sily sa w prowincjach 23, 16, 147? Jeszcze moge odwolac ataki.
malo mam złota, wszystkie kamienie ognia sprzedaje na biezaco żeby utrzymac tempo wyścigu zbrojeń.
Czy ktos mi moze wyjasnic dlaczego mam stale turn?
Juz nie mam sily do tej gry, to juz chyba siodmy skip ktory mi host zafundowal
[ Dodano: Nie Lip 16, 2006 8:00 pm ]
Zadnych batow nie bylo. Co do budowania fortow/defensow, ja zdecydowanie wole forty. Zwlaszcza przeciwko AI ktory dzieki temu nie idzie dalej. Stoi az fortu nie zdobedzie. A defensa kazdego da sie przejsc w 1 ture. Zamiast rozdzielac sily na 10 prowincji, wole miec w kupie 1 grupe prewencyjna. No i dochody leca w gore. Strat nie mialem, pare tanich defensow. Plus czas i nerwy. Gen byla o 14.00? czemu nie o 7.00? Melduje ze nie wyrabiam i szukam zastepstwa.
Dzisiaj sam ledwo zdazyłem przed uplywem 24 godzin.
Ciekawy pomysł z tym spowalnianiem Ai za pomoca zamkow. Tyle że bardzo kosztowny, bo zamki drogie sa. I Obawiam sie że jak stoja puste to w jednej turze rozwali wróg wejscia i juz w drugiej szturm.
Wrzuciłem na serwer zdjecie z wygladem mojego odcinka frontu, najwieksze skupisko wroga liczy 290 jednostek.
Mam juz jeden worek z zywnoscia i produkuje drugi, moge zamienic je na peleryny ktora robi z kazdej jednostki "sacred" i daje chyba 5 protection a kosztuje 5 pereł.
nie mam takiej pelerynki... zaniedbałem constr... ale już doinwestowuję, więc moja armia poczeka w zamku do tego czasu na ripostę ermoru na mój atak ;]
Zajalem prowincje praktycznie bez walki. Wyludniona calkowicie prawie, a Ermor zajal ja jakies kilka tur temu - groznie. To oznacza ze w centrum mozna oczekwiac ~0 supply - na 1-2 prowincje od jego HW Atakuje druga, tam moze ubije troche wiecej undeadow, ale w glab nie moge sie posunac jeszcze troche - musze wyprodukwac wiecej buklakow, no i doslac wlasnych undeadow, na razie moge dzialac na zasadzie rotacj - wypad w glab, tluc undeady, wycofac sie zanim mi jednostki zaczna chorowac z glodu. Ale produkuje 2 buklaki na ture, za kilka tur supply nie bedzie problemem.
Co do skipow, to pislalem, ze powinno sie czekac na ostatniego gracza. To nie jest jakis wyscig.
Mapka ciekawa, choc ja bardzo bardzo chcialbym zagrac na pieknych mapkach stad
Theater of War, Sea and Sky, Land of Milk and Iron, the Underworld and the Stygian Abyss, Ringworld dla ciekawych rozwiazan taktycznych, gorne mapki dla 'pieknych' krajobrazow
Byc moze to tylko moje fartowne polozenie, ale wydaje mi sie ze Ermor mozemy pokonac latwiutko. Niemniej wiele zalezalo od loterii polozenia na poczatku. Wiekszosc graczy ktorzy maja dlugo grancie z Ermorem musza sie martwic obrona, ja i Tien Chi mozzemy myslec tylko o ataku...
Zdazyles przed uplywem 24h. W sob byla gen o 18.00. Zrobilem ture o 13.50, odpowiedzialem na forum i wyslalem o 14.40. Gen w ndz byla o 14.08
Ze skipami na poczatku nie ma takiego problemu, mozna jakos nadrobic jak widac. Ale nie w czasie natarcia!
Najwyrazniej tylko ja mam problemy z czasem, wstawilem wiec posta na grupie o zastepstwo. Jak pisalem, strat nie bylo - widac na wykresie. Zamki moglyby byc obsadzone i armia wokol nich kupiona ale za to jest 2800gotowki i kilkadziesiat czerwonych gemow.
Co do fortow - sa drogie za to szybko sie zwracaja bo boostuja dochody, w odroznieniu od defensow.
Powodzenia
Też zabrakło mi jedzonka dla armii ale już w następnej turze będę mógł przejść przez prowincje z 0 supply. Mogę robić cztery bukłaki na turę wiec mógłbym dla kogoś zrobić niestety nie mam już kamieni natury. W tej turze podciągnę posiłki, może emor zdecyduje sie na kontrę. Jestem w odległości dwóch miesięcy marszu od stolicy.
Co do mapek to wolałbym zagrać na którejś z tych ładnych, ta gra nie ma zbyt dobrej grafiki w połączeniu z tymi brzydkim mapami losowymi to można się niekiedy przerazić.
Ciekawe jak sobie radzi wiara Ermoru z sąsiadami. Podejrzewam, że raczej im przeszkadza, chociaż sojusznicy. No i tej wody coś mało i raczej na jednym froncie - powinny byc jakieś rzeki i jeziora przez cały ląd. Nie ma to jak wejść jakąś armią lądową do jeziora, a po 2 turach zostać zaatakowanym przez stado pływających Trytonów.
Gdzieś widziałem taką mapę, gdzie rzekami można było przepłynąć cały kontynent.
Darek B napisał/a:
Czy ktos mi moze wyjasnic dlaczego mam stale turn?
Juz nie mam sily do tej gry, to juz chyba siodmy skip ktory mi host zafundowal
Co to znaczy host zafundował? Nie ściagnąłem rozkazów z serwera? Zmieniłem je? Puściłem turę wcześniej? I dlaczego to już kolejny skip? Połowa graczy nie opuściła ANI JEDNEJ TURY. Gracz się przeprowadzał i... też nie opuścił.
piotrus napisał/a:
na razie moge dzialac na zasadzie rotacj - wypad w glab, tluc undeady, wycofac sie zanim mi jednostki zaczna chorowac z glodu.
Wbrew temu, co jest napisane w dodatku do manuala, choroby zaczynają się już w pierwszej turze głodu. Ten element badałem dokładnie empirycznie w mojej ostatniej grze
Cytat:
Co do skipow, to pislalem, ze powinno sie czekac na ostatniego gracza.
Ile? Gram w jedną grę w której tury nie było od - lekko licząc - 3 lat. Teoretycznie nadal się toczy - czekamy na gracza. Generalnie przy normalnej grze ostatnie tury są co kilka tygodni. A grałem gier co najmniej kilkadziesiąt. Same wyjątki?
Ktoś może nie zdążyć z rozkazami? PISZE TO PRZED TURĄ, a nie po, albo w trakcie. To nie przedszkole, gdzie"wypadek" stwierdza się po fakcie. 24 godziny za mało? TRZEBA BYŁO PISAĆ PRZY USTALANIU ZASAD - to nie ja wymyśliłem taki termin.
A wracając do gry: Ermor pędzi z wynalazkami, niedługo zacznie wyprzedzać graczy, a wtedy.... Burden of Time
Nation Research
Pythium 1359
Ermor 636
Marignon 885
Pangaea 1196
Vanheim 714
Jotunheim 1219
T'ien Ch'i 1029
Zdazyles przed uplywem 24h. W sob byla gen o 18.00. Zrobilem ture o 13.50, odpowiedzialem na forum i wyslalem o 14.40. Gen w ndz byla o 14.08
Ze skipami na poczatku nie ma takiego problemu, mozna jakos nadrobic jak widac. Ale nie w czasie natarcia!
Najwyrazniej tylko ja mam problemy z czasem, wstawilem wiec posta na grupie o zastepstwo. Jak pisalem, strat nie bylo - widac na wykresie. Zamki moglyby byc obsadzone i armia wokol nich kupiona ale za to jest 2800gotowki i kilkadziesiat czerwonych gemow.
Co do fortow - sa drogie za to szybko sie zwracaja bo boostuja dochody, w odroznieniu od defensow.
Powodzenia
Wiesz, ja tez dzis o maly wlos a minalbym generke. Uwazam, ze powinnismy przejsc na 'generki jak sa wszystkie tury lub po upywie 48h'.
W ramach ciekawostek, znalazlem chyba cos z 'niespodzianek' hosta: sity wybijajace ludnosc w poblizu ermoru... glupie AI oczyscie wogole ich nie szukalo, eh :/
Pangaea zaliczyla w ostatniej turze dwa udane podboje i wielke skupisko ermoru wcale mnie nie atakowalo ale poszlo w kierunku marignona.
Zostało mi udostepnione haslo dla marignon, próbuje ratowac co sie da, granice z ermorem sa dlugie, wojska prawie nie ma. wiec mam prośbe niech wszyscy co moga oslaniaja marignon nawet kosztem podbijania jego prowincji. Dwie duze armie ermoru podchodza z dwóch stron i cienko to widze. Postaram sie utzrymywac szeregi obronne a reszta graczy niech leje ermora.
Jak dobrze pojdzie to zdobede stolice ermoru juz wkrótce, chyba ze ktos nie w tym wyprzedzi
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum