Wysłany: Czw Lis 17, 2005 7:31 pm Jaki system waszym zdaniem jest najlepszy?
Po pierwsze chcialem zauwazyc, ze nazwa dzialu sugeruje, iz jest on poswiecony grom fabularnym, a wiec RPG 'papierowemu', a widac tu posty o cRPG co mnie niezwykle zdziwilo...
Przechodzac jednak do tematu - jaki system RPG najbardziej wam odpowiada (w jakie w ogole graliscie?).
Ja ostatno niezwykle interesuje sie Swiatem mroku, a konkretnie Wampirem. To za sprawa gry cRPG Vampir The Masquarade: Bloodlines, w ktora sie zagrywam dniami i nocami. Swiat Mroku oferuje graczom niezwykly klimat, dobrze poprowadzona sesja moze wzbudzic niezwykle emocje (czytalem o sesjach po ktorych gracze bali sie wracac do domow ). Pozatym system jest dosc prosty w 'obsludze', niezbyt skomplikowana mechanika i nastawiona na storytelling, a nie na kosci jest dla mnie ogromnym plusem.
Niestety nie moge teraz skompletowac zadnej druzyny, a i nie znam dobrych MG, ktorzy byliby w stanie poprowadzic klimatyczna sesje w Wampira...
System jest przeznaczony raczej dla bardziej doswiadczonych w RPG graczy, jednak jest naprawde godny uwagi.
Poziom: 4 HP
0%
0/61
MP
100%
29/29
EXP
18%
2/11
mattness Gość
Wysłany: Wto Gru 06, 2005 5:15 am
Polecę ci Shadowrun RPG.
System łączy cyberpunk i fantasy. (jeśli grałeś w Arcanum, to wyobraź sobie coś takiego przyszłości)
TUTAJ opis, czym jest Shadowrun.
TUTAJ można ZA DARMO ściągnąć zasady gry .
TUTAJ filmik z grafikami z gry, który zrobiliśmy, żebyś(cie?) mogli poczuć klimat gry .
Pozdrawiam
mattness
Proszę bardzo więc War Hammera lubię za klimat średniowiecza, za dużą dowolność interpretacji sytuacji przez mistrza gry. Za postać Krasnoluda zabójcy trolli przedewszystkim uwielbiam wręcz jego desperacje w atakach i zamiłowanie do biżuterii zawsze gram właśnie tą postacią.
[ Dodano: Sro Gru 21, 2005 7:40 pm ]
A kryształów czasu nie lubie za ich matematykę i ciągłe rzucanie kością no wiesz rzucać na odporność po wypiciu pucharka okowity to już przesada szczególnie kiedy jesteś półolbrzymem przyznasz sam zresztą.
Ulubiony system??
Ciężko jest powiedzieć. Większość ma swoje plusy i minusy. Mógłbym troche się rozpisać na ten temat, ale troche mi się nie chce:D. Wiec szybciutko:
Call of Cthulhu - wspaniały narracyjny system. Klimat mroku i tajemnicy oraz niewyjaśnionych zdażeń powieści Lovercrafta. Miałem szczęście trafić na Bardzo dobre MG, który wspaniale wprowadzał klimat. Niestety minusem tego systemu jest (przeważnie) krótka żywotność postaci, która kończy w szpitalu psychiatrycznym
Świat mroku - Grałem w Maga i w Wilkołaka. Osobiście bardziej mi przypadł do gustu ten drugi. Mroczny klimat i kasty wilkołaków przypadły mi do gustu. I ta siła w łapie:). Niestety za minus tych 2 systemów uważam brak odpowiedniego MG. Niestety nie miałem do niego szczęścia i sesje przeważnie niewyglądały za ciekawie. To mnie troszeczkę zniechęciło.
Do Barraketh'a: Postaraj się skompletować taką drużynę, żeby mieć dostęp do wszystkich 3 systemów. Podobno zarypiście się gra z wilkołakiem, wampirem i magiem degeneratem. Poszukaj na sieci. Może w poznaniu jest jakaś gildia rpg?
Warhammer - wspaniały system osadzony w klimacie średnowiecza. Gra narracyjna z rozbudowanym systemem walki. Jednym słowem dla każdego coś dobrego. Niestety druga edycja zeszła na psy. Mimo wielu poprawionych zasad i rozbudowanej magii warc za bardzo zaczął przypominać D&D. To już nie to samo!
Cyber punk - przy odpowiednim MG system wspaniały dla wielbicieli s-f. Te wszczepy i implanty.... System uważam za ciekawy i rozbudowany. Minusa moge dac jedynie za przesadzoną postać "Solo", który jest chodzącym czołgiem przeciwpiechotnym
Kryształy czasu - O ile dobrze pamiętam polski system. Nawet całkiem dobry. Na plus można ocenic rozbudowany system walki, ekwipunku i krytyków. Niestety wiąże się to z koniecznością posiadania min 2 kalkulatorów na sesji i sporymi przerwami na liczenie. W prawdzie po pewnym czasie człowiek ma pewną wprawę (no i łatwiej mu przychodzi obliczać wszelkie rachunki:)) to i tak chłopaki przesadzili. Troche mniejszym minusem jest mała ilość profesji do odgrywania.
D&D - najbardziej przezemnie nie lubiany system. To jest tylko moje skromne zdanie. Niestety nie przepadam za grami typu "tnij i rąb" a ten system do tego należy. Osobiście uważam, że nadaje się on do grania w przerwach między innymi systemami dla rozluźnienia. Plusem tego systemu jest to, że dzięki niemu poznałem zasady takich gier jak BG czy ST:KOTR
Miałem też w rękach podręczniki do innych systemów ale nie dane mi było w nie pograć. Wymieniłbym te co wydały mi sie ciekawsze. Z systemów MiM - Earthdown, a z s-f - Gasnące słońca.
Jak ktos jest z Wrocka i ma dostęp do Neuroshimy lub L5K niech się odezwie
Niestety za minus tych 2 systemów uważam brak odpowiedniego MG. Niestety nie miałem do niego szczęścia i sesje przeważnie niewyglądały za ciekawie. To mnie troszeczkę zniechęciło.
Moim zdaniem po prostu nie trafiłeś na dobrego mistrza gry. Ja na przykład podczas gry w cyberpunka po raz pierwszy byłem niemalże zdegustowany, ale przy kolejnej sesji już z nowym mistrzem przegraliśmy 36 godzin i nawet nie wiedziałem kiedy ten czas uciekł.
Pomógł: 4 razy Dołączył: 06 Cze 2006 Posty: 101 Skąd: Piękna Stolica ;)
Wysłany: Nie Lip 23, 2006 2:47 pm
Kiedys moglbym godzinami opowiadac o dobrych RPG'ach . Niestety z wiekiem przyszedl brak czasu i omamienie "cyfrowa" rozrywka i choc kumple namawiaja do powrotu do profesji MG to jednak jakos juz mnie nie ciagnie do grania...
A niegdys to sie Panie dzialo... Oj dzialo...
Na poczatku mojej przygody z Grami Fabularnymi, przed dlugie miesiace meczylismy z dwojka kumpli niesmiertelne "Krysztalki" publikowane w pierwszych numerach magazynu "Magia i Miecz". Sesje byly niesamowite i nawet dzisiaj moge je sobie przypomniec... tyle sie dzialo...
Po tym przyszla oczywiscie pora na Warhammer'ka i pierwsze systemy w jezyku angielskim, takie jak: Werewolf: The Apocalypse, RIFTS, Traveller, czy Shadowrun.
Z czasem na rynku zaczely pojawiac sie nowe systemy w rodzimym jezyku, a ja rozwijalem pasje kolekcjonowania podrecznikow oryginalnych (obecznie w Polsce mam okolo setki systemow, a samych podrecznikow chyba z 200 ).
Nawet obecnie w UK nie moge sie opanowac i czasami cos kupuje do poczytania ( z ostatnich nabytkow, bardzo zaciekawilem sie gra "Iron Kingdoms" oparta oczywiscie na systemie D20).
Prościzna (grywalność, jak to sie ładnie ujmuje): Wiedźmin
(nawalaliśmy całą trójką jak nigdy, odreagowaliśmy wszystkie kompleksy, pobiliśmy erotyczne i nekrochirurgiczne rekordy, pływaliśmy w morzu krwi, zabijaliśmy niewidzialnych i wypieraliśmy gangrenę z kończyn, a najlepsze że nie było żadnych konsekwencji, tam do licha, wszyscy BN się tam zachowywali jakby przed chwilą oblali 19-stkę, CHCĘ JESZCZE!!!)
Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 7 Skąd: Pomorze Zachodnie
Wysłany: Czw Sie 20, 2009 8:58 pm
Witam
Grałem w różne RPG (w sumie każdy był dobry)
Ale jeżeli mam wybierać to
Star Wars D6
system firmy (WEG)
West End Games
Klimat w świecie Gwiezdnych Wojen
Drużyna prawie zawsze się uzupełniała dobry pilot ze swoim latającym „złomem” (cud ze tyle razem wyłataliśmy) jakiś medyk/technik przygarnęło się jakiegoś Jedija ..;) no i ja jako typ w Standardowej zbroi i gnatem przy boku z jet-packiem na plecach (łowca nagród )
Co tydzień inna planeta zbieranie kredytów na naprawy/polepszenie latającego złomu
Spotkanie pierwszego Niszczyciela a także lepszego złomu od naszego „Milenium Falcona „
Hana Solo .. i przeżycie spotkania z samym Lordem Vaderem (pokojowe oczywiście)
plus setki nieznanych ras (robot protokólarny mile widziany ) i fauny
Niestety nie przepadam za grami typu "tnij i rąb" a ten system do tego należy.
Może już nie do samego Slime'a, bo na forum chyba nie zagląda...:
Nie zgadzam się z tym, ponieważ sam gram obecnie w DnD i moje drużyna nie walczyła od 7 sesji. Siedzimy obecnie w Waterdeep i... rozwiązujemy swoje problemy . Myślę, że wszystko zależy od MG. Przykładowo mój mistrz przerobił cukierkowego "Dedeka" na dark fantasy. Gdy się chce, naprawdę można zapewnić graczom super rozrywkę w obojętnie jakim systemie.
Pomógł: 21 razy Dołączył: 16 Sie 2006 Posty: 1693 Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Lut 14, 2010 11:09 pm
Ja gustuje przede wszystkim w Warhammerze (nie ma to jak połupać brodatym krasnoludem ;D) rzecz jasna Warhammerze fantasy - nie ma lepszego universum do tworzenia sesji pełnych zarówno powagi jak i śmiechu.
Następnie Neuroshima - to natomiast wtedy kiedy mam ochotę na coś w klimatach fallouta, w każdym bądź razie odkrywanie świata Neuroshimy jest naprawdę fascynujące.
Właściwie oprócz DnD miałem jeszcze styczność z Cyper Punkiem i Earthdownem, ale w tego pierwszego grałem 1.5 godzinki a drugi po 2 sesjach mi się nie spodobał (głównie chodzi o zamieszanie z kościami i MG)
A w Warhammera chętnie bym pograł, ale jakoś nie mam z kim . Mam jeszcze kumpla, który kupił podręcznik do Midnight ale jakoś nie zbieramy się do grania.
A jeśli chodzi o śmieszne sytuacje, to tu mistrzostwo świata ma chyba moja drużyna.
A w Dedeka grałeś Hunter?
PS Wolę długouche elfy.
Pomógł: 4 razy Dołączył: 06 Cze 2006 Posty: 101 Skąd: Piękna Stolica ;)
Wysłany: Pon Lut 15, 2010 9:07 pm
No proszę jaki temat ożył. ;]
Od siebie po tych paru latach od poprzedniego posta mogę polecić "nowe" systemy krajowe, czyli całkiem fajną Klanarchię, choć mechanikę ma słabą. No ale przede wszystkim polecam Wolsung, który i mechanikę ma całkiem sprawną, no a same uniwersum wprost rozsadza czaszkę Mistrzowi Gry obdarzonemu wybujałą wyobraźnią. )
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum